To właśnie rozmowy ze studentami na temat sztuki krytycznej stały się dla mnie punktem wyjścia do rozważań nad sposobem, w jaki należy mówić o sztuce afirmatywnej. W kilku słowach można ją określić jako „przyjęcie tego, co dane” — mówił dr hab. Rafał Solewski podczas szóstego wykładu z cyklu „Namalować Katolicyzm od Nowa”: Afirmacja i wolność w polskiej sztuce współczesnej.
We wtorek, 3 października w siedzibie Teologii Politycznej odbył się szósty, a tym samym pierwszy po okresie wakacyjnym wykład z cyklu „Namalować Katolicyzm od Nowa”. Prelekcja zatytułowana „Afirmacja i wolność w polskiej sztuce współczesnej” została wygłoszona przez profesora Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie i kierownika Katedry Badań Artystycznych — Rafała Solewskiego. Uczestnicy spotkania zgromadzeni na Koszykowej oraz uczestniczący w transmisji online na kanale YouTube Teologii Politycznej, zostali powitani przez Dariusza Karłowicza. Na wstępie, prezes Fundacji Świętego Mikołaja zwrócił uwagę gości na kluczowe dla wykładu pojęcie afirmatywności, które w swej istocie wyraża podejście do sztuki współczesnej bliskie środowisku Teologii Politycznej.
Działalność Teologii Politycznej w dziedzinie sztuki jest wręcz wyłomem i inspiracją dla sztuki afirmatywnej
Profesor Solewski rozpoczął swoje wystąpienie od przybliżenia uczestnikom znaczenia sztuki krytycznej w kontekście stosowanego przez Niego pojęcia afirmatywności. Za główny cel sztuki krytycznej wskazał podważenie politycznego i ekonomicznego systemu, a także zastanego porządku świata wartości. Systemy te utożsamiane są bowiem z opresyjnością, spod której artysta próbuje się wyzwolić. Twórcy reprezentujący nurt sztuki krytycznej czerpać mają inspirację z filozofii marksistowskiej, szkoły frankfurckiej Theodore'a Adorno i Maxa Horkheimera przejmując język kultury masowej obecny w codziennych wiadomościach, reklamie czy polityce, a następnie dokonując jego subwersji — przekształcenia wyrażonego nim komunikatu poprzez umieszczenie go w innym kontekście. Jak wyjaśnił prof. Solewski, zabieg ten służyć ma przekształceniu pierwotnego zamysłu stojącego za danym komunikatem, który mimo iż u swych podstaw wyrażać miał piękno, zostaje doprowadzony do brzydoty — zakwestionowania systemu, w którym dotychczas funkcjonował.
Dla zobrazowania fenomenu sztuki krytycznej, w której obecna jest wieloznaczność i prowokacja, profesor Solewski posłużył się przykładem twórczości krakowskiej artystki — Marty Deskur, która przechwytuje tematy religijne dla zakwestionowania dotychczasowego rozumienia relacji rodzinnych, ale też powołał się na twórczość Rafała Bujnowskiego czy Artura Żmijewskiego, który w swoim projekcie Nasz śpiewnik z 2002 roku stworzonym poprzez montaż nagrań polskich Żydów na obczyźnie, dokonał krytyki polskiego etosu. Uczestnicy wykładu zostali uczuleni również na fakt, że polski etos w sposób szczególny związany jest z religijnością, przez co twórczość artystów traktujących o polskości w nurcie sztuki krytycznej, wielokrotnie może nosić cechy profanacji.
„System metafizyczny”, który uobecnia się w sztuce afirmatywnej, odnosi się do problematyki polskości i polskiego narodu jako idei — etosu
Jak wspominał profesor Solewski, to właśnie rozmowy ze studentami na temat sztuki krytycznej stały się dla niego punktem wyjścia do rozważań nad sposobem, w jaki należy mówić o sztuce afirmatywnej (aprobatywnej). W kilku słowach można ją określić jako „przyjęcie tego, co dane”. Prowadzący wykład postawił również tezę, że w rzeczywistości sztuka przez całe stulecia pozostawała afirmatywna i nadal nią pozostaje, gdyż nieustannie powstają dzieła, które przyjmują naturę taką, jaka jest dana. Artyści zatrzymują ją w postaci pejzażu albo portretu podkreślając właśnie to piękno, które tkwi w naturze. O sztuce afirmatywnej mówi się jednak znacznie mniej niż o sztuce krytycznej, o czym świadczyć mają powstające recenzje i inne teksty o sztuce współczesnej. W tym kontekście profesor Solewski zaznaczył, że działalność Teologii Politycznej w dziedzinie sztuki jest wręcz wyłomem i inspiracją dla sztuki afirmatywnej, o której te fachowe czasopisma wypowiadają się o wiele rzadziej. To właśnie uchwycenie rzeczywistości i istnienia ma charakter afirmatywny, a to przebija się w twórczości malarzy projektu „Namalować Katolicyzm od Nowa”, m.in. u Krzysztofa Klimka czy Beaty Stankiewicz.
Profesor Solewski zwrócił uwagę uczestników wykładu na znaczenie „systemu metafizycznego” dla sztuki afirmatywnej, rozumianego za św. Tomaszem z Akwinu jako opartym na transcendentaliach — istnieniu, przyczynie, celu oraz uniwersaliach — dobru, pięknie i prawdzie. Jest to system odrzucany przez artystów sztuki krytycznej, którzy w swoich dziełach dekonstruują nie tylko podstawowe kategorie, które dotychczas służyły do opisu rzeczywistości, ale też podważają materialność samego dzieła sztuki. Ten „system metafizyczny”, który jak dowodził profesor Solewski uobecnia się w sztuce afirmatywnej, odnosi się również do problematyki polskości i polskiego narodu rozumianego w kategoriach idei — etosu, dla którego religijność ma ogromne znaczenie. To właśnie „idea polska” jest przyczyną istnienia Rzeczpospolitej, której celem jest odsłanianie „idei polskiej” poprzez realizację tego etosu — ideału postaw właściwych Polakom. Jak najlepsza realizacja polskiego etosu odsłania ideę dobra tworząc to, co piękne. Podążając za wywodem prof. Władysława Stróżewskiego zapisanego w rozprawie dotyczącej polskiego patriotyzmu, prof. Solewski zdecydowanie uwypuklił jednak fakt, że przeświadczenie o tym, jakoby to co polskie, było z góry dobre, jest drogą do niszczycielskiego nacjonalizmu. Patriotyzm polega natomiast na pragnieniu aby to, co dobre, było polskie.
Na przestrzeni wieków, dzieła, które dotyczyły „idei polskiej” i polskiego etosu wyrażane były w monstrualnych rzeźbach ukazujących wielkość Rzeczpospolitej Obojga Narodów i monarchii Jagiellonów. Z czasem jednak, to co piękne ustąpiło miejsca temu, co wyraża atrybuty „idei polskiej” — religijności czy mocy królewskiej władzy. Zaprezentowany uczestnikom obraz Jana Matejki „Bitwa pod Grunwaldem” (1878) wyraża z kolei waleczność utożsamiających się z polskością różnych grup etnicznych.
O tej szczególnej relacji, jaka zachodzi pomiędzy wolnością a prawdą, prof. Solewski mówił powołując się na encyklikę Veritatis Splendor Jana Pawła II
Czy można jednak mówić o polskim etosie językiem sztuki krytycznej? Jak udowadniał prelegent, już w latach 80. artyści posługiwali się językiem sztuki postmodernistycznej, czego przykładem może być jedno z najbardziej znanych dzieł Jerzego Kaliny — Pojazd Betlejemski z 1984 roku. Ukazuje ono symboliczną szopkę zainstalowaną w bagażniku pojazdu, w którym wieziono skatowanego ks. Jerzego Popiełuszkę. Przekaz tego dzieła jest taki, że w imię wolności i prawdy, polski etos gotowy jest ponieść ofiarę.
W sztuce współczesnej, która nie stroni od sięgania po silne formy wyrazu i dąży do zintensyfikowania doznań u swoich odbiorców, możemy odnaleźć zarówno poszukiwanie wolności, jak i dążność do odkrywania prawdy. Wolność w rozumieniu sztuki afirmatywnej, której dalszą część wykładu poświęcił profesor Solewski, różni się jednak od tej rozumianej przez twórców sztuki krytycznej, skłonnych do skrajnego relatywizmu i kwestionowania istnienia prawdy uniwersalnej. O tej szczególnej relacji i zależności, jaka zachodzi pomiędzy wolnością a prawdą, prof. Solewski mówił powołując się na encyklikę Veritatis Splendor Jana Pawła II z 1993 roku. Płynąca z niej nauka głosi, że znajomość prawdy uniwersalnej pozwala nam wybierać to, co jest prawdziwie dobre.
Czym jednak jest owa „prawda” i gdzie należy jej szukać? Podążając za myślą Jana Pawła II, odkrywamy ją każdorazowo w słowach samego Chrystusa, który mówi: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem” (J 14:6). Następnie odnajdujemy ją w prawie naturalnym i przykazaniach, a przede wszystkim w czymś, co Jan Paweł II określił „Autoportretem” Chrystusa — w Ośmiu błogosławieństwach.
Przeświadczenie o tym, jakoby to co polskie, było z góry dobre, jest drogą do niszczycielskiego nacjonalizmu. Patriotyzm polega natomiast na pragnieniu aby to, co dobre, było polskie
Zaprezentowane przykłady dzieł sztuki afirmatywnej twórców takich jak Ignacy Czwartos, Stanisław Kulon, Jerzy Kalina, Marek Chlanda, Danuta Waberska, Ada Karczmarczyk czy Jerzy Duda-Gracz powstały w tym samym czasie, w którym na popularności zyskiwała sztuka krytyczna. Ukazane portrety Chrystusa współczesnych artystów posługują się językiem, który może drażnić, pokazywać marginesy transcendencji. Jednocześnie wskazane dzieła stanowią afirmację systemu metafizycznego i prawdy uniwersalnej, nad którą namysł zbliża odbiorców do wolności.
Zapraszamy do zapoznania się z całością wykładu i śledzenia informacji o przyszłych prelekcjach, które będą organizowane w ramach projektu „Namalować Katolicyzm od Nowa”.
Zdjęcia: Jacek Łagowski
Relacja: Weronika Maciejewska