Paweł Paliwoda był filozofem i publicystą, ale też wojownikiem. Zbiór jego tekstów to z jednej strony powaga i rozległość myślenia, a z drugiej – bezkompromisowa walka o prawdę, zdrowy rozsądek i przyzwoitość w życiu publicznym
Drodzy Przyjaciele,
1 czerwca 2015 r. zakończyliśmy zbiórkę na książkę Pawła Paliwody.
Wspólnie zebraliśmy 10 096 zł.
Serdecznie dziękujemy!
Dzięki tej pomocy już od 16 czerwca książka „Kambei Shimada” będzie dostępna w redakcji i księgarni http://ksiegarnia.teologiapolityczna.pl/
*przypominamy, że darczyńcy, którzy ofiarowali minimum 50zł otrzymaja publikację pocztą.
Więcej o książce
tytuł: Kambei Shimada
liczba stron: ok. 500
planowana data wydania: czerwiec 2015 r.
Dlaczego Kambei Shimada?
Kambei Shimada to wojownik-filozof. Mędrzec. Nie ma takiej siły – głodu, nędzy, przewagi rządzących łotrów, panów bogaczy kształtujących opinię publiczną – która zmusiłaby go do oportunistycznej kapitulacji, do służenia tym, których postrzega jako nędznych pachołów i karierowiczów. Nie można przekupić Shimady. Nie można z nim robić interesów. Nie można mu skutecznie pochlebiać. Nie można zaskarbić sobie jego przychylności pieniędzmi, stanowiskiem, karierą. To jest wojownik ubogi, bo w jego świecie – żeby zdobyć kosztowne pancerze – trzeba być oportunistą i tchórzem. Nie zawsze, ale prawie zawsze. I wtedy, gdy cała czereda moralistów i obłudników milczy, do akcji wchodzi Shimada. Co z tego ma? Poczucie, że kiedyś odejdzie jako człowiek uczciwy, a nie jako karierowicz i knur z tzw. dobrego towarzystwa. Naśladujcie Shimadę, Drodzy Czytelnicy, jeśli umiecie coś więcej niż tylko powtarzać obiegowe słowa.
Paweł Paliwoda
prof. Ryszard Legutko i Bronisław Wildstein o ksiażce:
Teksty Pawła Paliwody to małe eseje polityczno-filozoficzne. Precyzyjnie i z erudycją rozprawia się w nich autor z pewnikami III RP, przekłuwa balony nadętej wielkości, wskazuje jak bardzo nieoczywiste są nasze „oczywistości”. Karierę naukową Paliwoda wymienił na publicystykę, a jego misją stała się obrona „Bożego prostaczka”, reprezentanta większości, której w myśl „praw” postępu usiłuje się głos odebrać. Jego artykuły to odtrutka na propagandę, która zastąpiła myślenie.
Bronisław Wildstein
Paweł Paliwoda był filozofem i publicystą, ale też wojownikiem. Zbiór jego tekstów to z jednej strony powaga i rozległość myślenia, a z drugiej – bezkompromisowa walka o prawdę, zdrowy rozsądek i przyzwoitość w życiu publicznym. Przedwcześnie zmarły autor był i pozostaje doskonałym przewodnikiem po dzisiejszej epoce zamętu.
prof. Ryszard Legutko
Paweł Paliwoda (1963-2013). Historyk filozofii, dziennikarz i publicysta. Razem z Markiem Cichockim, Dariuszem Gawinem, Dariuszem Karłowiczem, Tomaszem Mertą współtworzył Warszawski Klub Krytyki Politycznej. W „Życiu” i „Dzienniku” pracował na stanowisku zastępcy szefa działu opinie. Publikował m.in. w „Gazecie Polskiej”, „Nowym Państwie”, „Rzeczpospolitej”, „Ozonie”, „Gościu Niedzielnym”. W Telewizji Polskiej prowadził program Ring. Był doradcą ministra edukacji Ryszarda Legutki w gabinecie politycznym.
___________________
- Każda osoba, która wsparła wydanie będzie wymieniona z imienia i nazwiska na pierwszych stronach
- Każdy, kto dokonała wpłaty co najmniej 50 zł, otrzyma publikację gratis
- Darczyńcy oferujący ponad 1000 zł otrzymają specjalne podziękowania na stronie redakcyjnej
______________________
Konto: 64 2130 0004 2001 0299 9993 0001
Z dopiskiem "Pawel Paliwoda"
Fundacja Świętego Mikołaja
Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dla przelewów zagranicznych:
IBAN: PL64 2130 0004 2001 0299 9993 0001
SWIFT: INGBPLPW
W razie jakichkolwiek pytań prosimy o kontakt: 22 825 03 90, redakcja[at]teologiapolityczna.pl
Dlaczego Kambei Shimada?
Kambei Shimada to wojownik‑filozof. Mędrzec. Nie ma takiej siły –
głodu, nędzy, przewagi rządzących łotrów, panów bogaczy kształtujących
opinię publiczną – która zmusiłaby go do oportunistycznej kapitulacji, do
służenia tym, których postrzega jako nędznych pachołów i karierowiczów.
Nie można przekupić Shimady. Nie można z nim robić interesów. Nie
można mu skutecznie pochlebiać. Nie można zaskarbić sobie jego przy‑
chylności pieniędzmi, stanowiskiem, karierą. To jest wojownik ubogi, bo
w jego świecie – żeby zdobyć kosztowne pancerze – trzeba być oportuni‑
stą i tchórzem. Nie zawsze, ale prawie zawsze. I wtedy, gdy cała czereda
moralistów i obłudników milczy, do akcji wchodzi Shimada. Co z tego
ma? Poczucie, że kiedyś odejdzie jako człowiek uczciwy, a nie jako karie‑
rowicz i knur z tzw. dobrego towarzystwa. Naśladujcie Shimadę, Drodzy
Czytelnicy, jeśli umiecie coś więcej niż tylko powtarzać obiegowe słowa.
Paweł Paliwoda