Mając przyjemność uczestniczyć w dyskusji poprzedzającej projekcję Czasu apokalipsy odniosłem niezwykle silne wrażenie, że żyjemy w czasach Conrada. Być może dopiero dzisiaj jesteśmy w stanie dostrzec w intensywności otaczających nas zjawisk mechanizm, który Conrad rozpoznał dawno temu – pisze Marek Pacukiewicz w tekście nadesłanym do naszej redakcji po „Warszawskim Festiwalu Conradowskim” w dniach 5-27 października
W potocznej opinii kryterium weryfikującym wartość pisarza jest czas. Pisarz wybitny, który dookreśla prawdy uniwersalne jest „ponadczasowy”. Pisarz będący „na czasie” podejmuje tematy aktualne: interweniuje tu i teraz. Jest wreszcie pokaźne grono pisarzy, którzy „wyprzedzili swój czas” – niezrozumiani przez współczesnych prorocy antycypujący nadchodzący dyskurs.
Wypełniona sala na pokazie zorganizowanym przez „Teologię Polityczną” pozwala mieć nadzieję, że jest to czas Conrada
Joseph Conrad, pisarz, którego natchnieniem – według jego własnych słów – nie było niebo, lecz ziemia, świadomy przyczynowo-skutkowego mechanizmu długiego trwania historii, nie miał pretensji do bycia pomnikiem, adwokatem czy jasnowidzem. Twórczość pisarza – zogniskowana na opisie doświadczenia przekraczającego ramy wiedzy – siłą rzeczy dotyka prawidłowości umożliwiających zaistnienie fenomenalnego porządku kultury, w której kontekście to, co aktualne nie sprowadza się tylko do wyizolowanych kategorii „dziś”, „wczoraj” bądź „jutro”.
Mając przyjemność uczestniczyć w dyskusji poprzedzającej projekcję Czasu apokalipsy odniosłem niezwykle silne wrażenie, że żyjemy w czasach Conrada. Być może dopiero dzisiaj jesteśmy w stanie dostrzec w intensywności otaczających nas zjawisk mechanizm, który Conrad rozpoznał dawno temu: ta machina wciąż „tka nas i pruje”. Wypełniona sala na pokazie zorganizowanym przez „Teologię Polityczną” pozwala mieć nadzieję, że jest to czas Conrada, pisarza, który zawsze otwarty był na wielogłos dyskusji i uczył nas nie tylko formułować myśli, ale przede wszystkim – słuchać innych.
Marek Pacukiewicz
Uniwersytet Śląski w Katowicach