We wcześniejszych rozważaniach starałem się wykazać, że polis była zwartym skupiskiem ludności oraz autonomicznym systemem politycznym. Od samego początku posługiwałem się współczesnymi terminami, mówiąc o polis zarówno jako „mieście”, jak i „państwie”. Czy jednak obydwa terminy i pojęcia, które się za nimi kryją, są rzeczywiście dobrze dobrane do opisu greckiej polis?
We wcześniejszych rozważaniach starałem się wykazać, że polis była zwartym skupiskiem ludności oraz autonomicznym systemem politycznym. Od samego początku posługiwałem się współczesnymi terminami, mówiąc o polis zarówno jako „mieście”, jak i „państwie”. Czy jednak obydwa terminy i pojęcia, które się za nimi kryją, są rzeczywiście dobrze dobrane do opisu greckiej polis?
POLIS. Wprowadzenie do dziejów greckiego miasta-państwa w starożytności
Mogens Herman Hansen
wydawca: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego
ilość stron: 368
Rozdział IX
We wcześniejszych rozważaniach starałem się wykazać, że polis była zwartym skupiskiem ludności oraz autonomicznym systemem politycznym. Od samego początku posługiwałem się współczesnymi terminami, mówiąc o polis zarówno jako „mieście”, jak i „państwie”. Czy jednak obydwa terminy i pojęcia, które się za nimi kryją, są rzeczywiście dobrze dobrane do opisu greckiej polis?
Nawet jeżeli przyznamy, że idealna polis była i miastem, i państwem, a zatem miastem-państwem, co okaże się, gdy łącząc oba aspekty, odniesiemy je do konkretnych poleis? Ateny były miastem, ale i były państwem. To samo możemy powiedzieć o wielu innych poleis, takich jak Korynt, Megara, Syrakuzy. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że Melos, kiedy została zaatakowana przez Ateny w 415 roku, była państwem. Możemy zarazem pytać, czy niewielkie centrum miejskie Melos zasługuje na miano miasta? A co z maleńkimi poleis, takimi jak Koresia na Keos? Na odwrót, nikt nie będzie miał wątpliwości, że Milet był miastem, ale czy był zarazem państwem w długich okresach swojej zależności od Lidii, Persji, Aten, powtórnie Persji, a później od królów hellenistycznych?