Gen. Anders doskonale rozumiał rolę i znaczenie słowa drukowanego. Niemal równocześnie z powstaniem Polskich Sił Zbrojnych w ZSRS zaczął ukazywać się „Orzeł Biały”. Wokół niego powstało „jedno z najpoważniejszych, najsilniej promieniujących ognisk polskiej twórczości duchowej”, wywierając niebagatelny wpływ na oblicze polskiej literatury w czasie wojny i później na uchodźstwie – pisze Małgorzata Ptasińska w „Teologii Politycznej Co Tydzień”: „Anders i polska odyseja”.
Bo tylko poezja polska nie opuści cię, nie zdradzi i nie znieważy, żołnierzu!
Stefan Żeromski, Sen o szpadzie.
Pamięć o gen. Władysławie Andersie w odbiorze powszechnym związana jest przede wszystkim z powstaniem Armii Polskiej w Związku Sowieckim i uratowaniem tysięcy Polaków przed tragicznym losem na „nieludzkiej ziemi” oraz późniejszymi walkami 2. Korpusu Polskiego pod Monte Cassino, rzadziej pod Ankoną i Bolonią. W ocenie dokonań tego wybitnego dowódcy często umyka jedno z ważniejszych Jego osiągnięć, którym była piecza nad ciągłością kultury polskiej i stworzenie warunków do jej rozwoju w czasie działań wojennych, troska o kształcenie zarówno żołnierzy, jak i cywilów na różnych poziomach nauczania.
Potrafił zjednoczyć przy sobie plejadę wybitnych ludzi kultury i nauki, którzy po wojnie nadal nazywali siebie żołnierzami gen. Władysława Andersa bez względu na różnice polityczne, jakie ich dzieliły. W jednym rzędzie wymienić można m.in. Jana Bielatowicza, Mariana Hemara, Jerzego Giedroycia, Juliusza Mieroszewskiego, Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Jednym z jego najbliższych współpracowników był Józef Czapski, autor Wspomnień starobielskich, szef Oddziału Kultury i Prasy 2. Korpusu Polskiego, który wymiernie przyczynił się do fenomenu Armii Polskiej walczącej na froncie włoskim o wolną Polskę nie tylko bagnetem, ale też piórem i pędzlem.
Gen. Anders doskonale rozumiał rolę i znaczenie słowa drukowanego, dlatego począwszy od Buzułuku po Rzym stopniowo, adekwatnie do okoliczności następował rozwój prasy i działalności wydawniczej. Niemal równocześnie z powstaniem Polskich Sił Zbrojnych w ZSRS zaczął ukazywać się „Orzeł Biały” – jedno z najważniejszych pism wojskowych, organ Polskich Sił Zbrojnych w ZSRS, Armii Polskiej na Wschodzie i 2. Korpusu Polskiego. Tygodnik w sprawach ideowo-politycznych prezentował poglądy bliskie gen. Andersowi. Wokół niego powstało „jedno z najpoważniejszych, najsilniej promieniujących ognisk polskiej twórczości duchowej”, wywierając niebagatelny wpływ na oblicze polskiej literatury w czasie wojny i później na uchodźstwie.
W Buzułuku powstało też pierwsze poważne pismo kobiece „Ochotniczka – Pismo Pomocniczej Służby Kobiet” redagowane przez Herminię Naglerową, które przeszło cały szlak bojowy aż po Rzym, informując o roli i aktywności kobiet w armii, drukując ich utwory literackie. Wspomnieć należy nowoczesny – jak na ówczesne warunki – dwutygodnik ilustrowany „Parada”, w którym interesujące teksty zamieszczali m.in. Juliusz Mieroszewski, Tadeusz Wittlin. Pismo cieszyło się popularnością ze względu reportaże z obszernym materiałem zdjęciowym z różnych miejsc teatru działań wojennego. „Parada” wychodziła w Kairze i Rzymie w latach 1943-1945.
Natomiast w czasie kampanii włoskiej z najważniejszą gazetą był „Dziennik Żołnierza APW”, który ukazywał się najpierw w Campobasso, a potem w różnych miejscach postoju 2. Korpusu Polskiego.
Nad poziomem czasopism czuwał przede wszystkim por. Jerzy Giedroyc, który został szefem Wydziału Wydawnictw i Czasopism w 1943 roku, podlegając mjr. Józefowi Czapskiemu
Ówczesna praca odgrywała ważna rolę, gdyż poza informacjami o wydarzeniach bieżących w kraju i na świecie podawała czytelnikom – żołnierzom, ludności cywilnej – różne ciekawostki geograficzno-historyczne na temat terenów ich przemarszu i pobytu, udzielała wszelkich porad fachowych. Pisma o charakterze polityczno-literackim drukowały teksty podejmujące próby pewnego rozrachunku z przeszłością, ponadto przynosiły powstałe w wojennej zawierusze wiersze, eseje czy wspomnienia, powracały do pereł piśmiennictwa polskiego. Nad poziomem czasopism czuwał przede wszystkim por. Jerzy Giedroyc, który został szefem Wydziału Wydawnictw i Czasopism w 1943 roku, podlegając mjr. Józefowi Czapskiemu.
Podkreślenia wymaga także dorobek edytorski Oddziału Kultury i Prasy 2. Korpusu Polskiego „Biblioteki Orła Białego”, która wśród pierwszych pozycji wydała – jakże wymowne wtedy – dzieła Wacława Berenta. W ciągu dwóch lat tj. 1943-1945 w swym dorobku zgromadziła ponad sto pozycji na czele z monumentalną Bitwą o Monte Cassino Melchiora Wańkowicza, w opracowaniu graficznym Stanisława Gliwy. W ramach tej serii przypomniano utwory m.in.: Adama Mickiewicza, Piotra Choynowskiego, Juliusza Kadena-Bandrowskiego, Josepha Conrada Korzeniowskiego. W niej także ukazał się zbiór artykułów z lat 1941–1944 Adolfa Bocheńskiego ze wstępem Józefa Czapskiego. W serii wydano w 1945 roku aktualne wtedy opracowania Ryszarda Wragi m.in. O rewolucji, Ustrój sowiecki, Rozmyślania Polaka o sprawie powrotu do kraju.
Poza serią „Biblioteka Orła Białego” Oddział Kultury i Prasy 2. Korpusu Polskiego wydał około 40 książek, głównie kalendarzy, informatorów, słowników. Prawdziwym bestsellerem stał się, wielokrotnie wznawiany, Słownik angielsko-polski i polsko-angielski Jana Stanisławskiego.
Natomiast do zadań Sekcji Wydawniczej należało wydawanie podręczników szkolnych i fachowych, lektur, map oraz drukach wojskowych. Jej wydawnictwa wysyłano do 17 krajów na świecie, wszędzie tam, gdzie znajdowały się polskie szkoły.
W armii gen. Andersa znaleźli warunki rozwojowe także artyści m.in. Stanisław Westwalewicz, Zygmunt Turkiewicz, Stanisław Frenkiel, którzy losy żołnierzy z „nieludzkiej ziemi”, a potem Armii Polskiej na Wschodzie i 2. Korpusu Polskiego uwidocznili na swych obrazach, rysunkach prezentowanych podczas wystaw sztuki polskiej na Bliskim i Środkowym Wschodzie oraz we Włoszech. Do dnia dzisiejszego żyją i wzbudzają emocje sugestywne linoryty Stanisława Gliwy upamiętniające bitwę pod Monte Cassino, jak również obrazy z cyklu Zygmunta Turkiewicza poświęcone walkom o wzgórze montecassińskie.
Do dnia dzisiejszego żyją i wzbudzają emocje sugestywne linoryty Stanisława Gliwy upamiętniające bitwę pod Monte Cassino, jak również obrazy z cyklu Zygmunta Turkiewicza
Życie kulturalne 2. Korpusu Polskiego wzbogacały również przedstawienia teatralne, zarówno rewiowe, jak i dramatyczne. Repertuar lekki prezentowały teatry rewiowe, wystawiając programy muzyczne, między innymi: Stań w progu dziewczyno, Serce w furażerce, Do prędkiego zobaczenia, Muzyka i piosenka; satyrę polityczną: Radio Kazimierza Krukowskiego, 3 Wandy Konrada Toma. W okresie kampanii włoskiej rozszerzano je o utwory bezpośrednio nawiązujące do działań frontowych. Ogromnym powodzeniem cieszyły się Czerwone maki na Monte Cassino Ref-Rena (Feliksa Konarskiego) z muzyką Alfreda Schuetza, do dziś symbolizujące bohaterstwo polskich żołnierzy walczących na Półwyspie Apenińskim. Podczas kampanii włoskiej wystawiły one 244 przedstawienia.
We Włoszech Teatr Dramatyczny 2. Korpusu wystawił komedię Damy i huzary Aleksandra Fredry, później: Zemstę Fredry, Tu jest Polska Naglerowej, Szelmostwo Skapena Moliera, Wesele Śląskie Stanisława Ligonia, Sprawę nr 113 Jerzego Laskowskiego. W maju 1945 r. w czasie zwycięskiego marszu na Bolonię zorganizował widowisko oparte na komedii dell’arte Carlo Gozziego – Księżniczkę Turandot. W okresie świąt Bożego Narodzenia zaprezentował Misterium Bożego Narodzenia. W sumie dał 170 przedstawień, w tym kilka koncertów dla rannych w szpitalach.
Z kolei referat filmowy nakręcił, oprócz kronik, cztery reportaże: Monte Cassino w językach polskim, angielskim, włoskim i francuskim; Drogę do Rzymu; Błękitni chłopcy i Drogę do Bolonii. Zrekonstruował przedwojenne filmy polskie Znachor oraz Jego Wielka Miłość.
Zasługą gen. Władysława Andersa było nie tylko uratowanie z „nieludzkiej ziemi” wybitnych poetów, pisarzy, artystów, muzyków, fenomenalny rozwój życia kulturalnego przy wojsku polskim, ale nade wszystko stworzenie podstaw do dalszego rozwoju kultury polskiej na uchodźstwie i zabezpieczenie polskiego dziedzictwa narodowego z czasów II wojny światowej dla przyszłych pokoleń. O tym wszyscy powinniśmy pamiętać i być wdzięczni Panu Generałowi.
Małgorzata Ptasińska
_______
Dr Małgorzata Ptasińska – historyczka, bibliolożka z Instytutu Informacji Naukowej i Studiów Bibliologicznych UW i pracownica Biura Badań Historycznych IPN.