Katolik i protestant, między nimi różnica 30 lat doświadczeń i diametralnie różne podejście do reformacji Lutra. Łączy ich za to dostrzeganie duchowego kryzysu Zachodu – pisze Marcin Cielecki w „Gościu Niedzielnym o wydanej przez Teologię Polityczną i Państwowy Instytut Wydawniczy książce „Listy o wolności i posłuszeństwie”.
Treść listów Bartosza Jastrzębskiego i Krzysztofa Dorosza płonie jasnym płomieniem. Pierwszy jest eseistą i podróżnikiem., który po zgłębianiu Rosji osiadł na wrocławskim uniwersytecie. Drugi jest eseistą, którego książkę „Bóg i terror historii” bardzo cenię. Katolik i protestant, między nimi różnica 30 lat doświadczeń i diametralnie różne podejście do reformacji Lutra. Łączy ich za to dostrzeganie duchowego kryzysu Zachodu. Jako punkt pęknięcia wskazują przestrzeń XVI i XVII wieku.
Uciekamy w medytację i rozciągamy te nazwę na niemal wszystko: czytanie, jedzenie, bieganie, spanie. Tyle tylko, że tak rozumiana medytacja nie może zastąpić modlitwy
Rosnąca racjonalizacja świata, doskonałość techniki, coraz śmielsze odkrycia – zamiast wywyższać człowieka do rangi przyjaciela Boga, doprowadziły do zerwania relacji. Konsekwencją „umiłowania siebie” pozostaje życie niedialogujące z Tajemnicą. Poczucie obecności Boga zmienia się na Coś Tam Jest, Nie Jestem Pewien albo Wielkie Widzimisię. Uciekamy w medytację i rozciągamy te nazwę na niemal wszystko: czytanie, jedzenie, bieganie, spanie. Tyle tylko, że tak rozumiana medytacja nie może zastąpić modlitwy. Czy można nauczyć się modlitwy na zorganizowanych kursach? Jastrzębski jest zdania, że wszelkie „zorganizowane praktyki kontemplacyjne” są po prostu marketingowym opakowaniem. Dorosz sekunduje, pytając, czy oferty takich kursów nie są współczesną wersją kupczenia odpustami. Czytelnik będzie mógł się zastanowić, kto ma rację.
Marcin Cielecki
Recenzja ukazała się w 39. numerze „Gościa Niedzielnego”
Zapraszamy do zakupu książki w księgarni „Teologii Politycznej”