Wczoraj Karol Wojtyła wybrany na papieża. Telefonowałem do Jurka Lisowskiego, kogo mi radzi umieścić na Kremlu. W Białym Domu jest Brzeziński, w Watykanie Wojtyła, a na Kremlu?
Wczoraj Karol Wojtyła wybrany na papieża. Telefonowałem do Jurka Lisowskiego, kogo mi radzi umieścić na Kremlu. W Białym Domu jest Brzeziński, w Watykanie Wojtyła, a na Kremlu?
Dzienniki 1964-980
Jarosław Iwaszkiewicz
wydawca: Czytelnik
ilość stron: 676
17 października 1978
Wczoraj Karol Wojtyła wybrany na papieża. Telefonowałem do Jurka Lisowskiego, kogo mi radzi umieścić na Kremlu. W Białym Domu jest Brzeziński, w Watykanie Wojtyła, a na Kremlu?
Przyjął imię Jana Pawła II.
Przeczytałem tego szwedzkiego Apollinaire’a w „Twórczości”, obejrzałem „Urbi et orbi” Wojtyły i potem mi się wszystko kłębiło przez całą noc. Nie mogłem spać, Szymek też.
Czytamy z Grażynką [Martenko-Obrąpalską] moje listy z października 1918 roku. Boże, cóż to za sześćdziesiąt lat! Kręci się to wszystko w głowie i właściwie nie przyszło uspokojenie. Pulsuje wszystko jak dawniej – mimo tej niezliczonej ilości umarłych.