W krótkim, kilkumetrażowym kadrze mieliśmy okazję zobaczyć coś przejmująco prawdziwego. Patrzyliśmy na miejsce, które przestawało być świątynią, a stawało się ewangelicznym targowiskiem. Płonąca Notre Dame był jak świeca, która przyciągała uwagę, sprawiała że ludzie wyjęli schowane w kieszeniach różańce – mówił Jan Maciejewski podczas premiery wydanej właśnie nakładem Teologii Politycznej książki pt.: „Milczenie katedry”.
We wtorek, 26 kwietnia w siedzibie Teologii Politycznej przy ul. Koszykowej miała miejsce premiera nowej książki Jana Maciejewskiego pt.: „Milczenie katedry” wydanej właśnie nakładem naszego wydawnictwa. W dyskusji udział wzięli: autor zbioru esejów, Dariusz Karłowicz oraz Michał Szułdrzyński z Rzeczpospolitej. Rozmowę poprowadził Tomasz Herbich. Spotkanie odbyć się mogło dzięki dofinansowaniu ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu promocji Kultury – państwowego funduszu celowego. Transmisję zapewnił serwis Blogpress.
Na wstępie redaktor Herbich zwrócił uwagę na podtytuł omawianej pozycji zapytując autora o znaczenie felietonów i portretów dla kultury oraz roli tej formy wypowiedzi w jego własnej twórczości. Jan Maciejewski przywołał źródłosłów słowa felieton oznaczającego „kartkę publikowaną seryjnie”, scharakteryzował go jako pewną stałą dyspozycję, pisarską gotowość towarzyszącą twórcy w codzienności. Portrety natomiast podkreślały dialogiczny zamysł, zgodnie z którym każdy z tekstów stanowi swoiste spotkanie autora z bohaterem.
Według Michała Szułdrzyńskiego mamy do czynienia z czymś znacznie więcej niż zbiorem felietonów – jest to raczej pewna spójna opowieść o świecie przeżywanym przez autora umieszczona w oryginalnym klimacie intelektualnym. Redaktor rzeczpospolitej zwrócił również uwagę na wybrzmiewającą z tekstów, ponowoczesną tęsknotę za realnym.
Jan Maciejewski przywołał źródłosłów słowa felieton oznaczającego „kartkę publikowaną seryjnie”, scharakteryzował go jako pewną stałą dyspozycję, pisarską gotowość towarzyszącą twórcy w codzienności
Dariusz Karłowicz z kolei scharakteryzował pisarstwo Jana Maciejewskiego jako znające i szanujące granice tego, co jest wyjaśnialne. Przeciwstawił je rodzajowi publicystyki, która nie uznaje tajemnicy.
Tomasz Herbich zwrócił następnie uwagę na pojawiające się w esejach zagadnienie wierności. Jan Maciejewski rozwinął tę kwestię odwołując się do kategorii „kontekstu” ukutej przez Remiego Brague’a. Wierność rozumieć można w odniesieniu do konkretnej osoby, która staje się swoistym kontekstem. Największym dramatem współczesnego człowieka według Brague’a jest wyciągnięcie poza jego ramy. Dla Greków był on kosmosem, dla chrześcijan konstytuował go Bóg. Wraz z rozmyciem się kontekstu popadamy w nudę.
Dariusz Karłowicz scharakteryzował pisarstwo Jana Maciejewskiego jako znające i szanujące granice tego, co jest wyjaśnialne
Autor „Milczenia katedry” odnosząc się do inaugurującego pytania prowadzącego zaznaczył, że jeszcze istotniejszy niż wybór gatunku literackiego jest dla niego wybór jednej z dwóch zasad pisarskich: publicystycznej lub literackiej. Sam stara się tworzyć wedle drugiej z nich, nie narzucając czytelnikowi swojej wizji świata, starając się raczej wspólnie z nim przybliżać do prawdy.
W dalszej części spotkania Jan Maciejewski opisywał genezę tytułu przedstawianego zbioru. Mówił o wzruszeniu, jakie towarzyszyło mu podczas oglądania obrazów płonącej katedry Notre Dame i modlących się na jej tle Paryżan. – „W krótkim, kilkumetrażowym kadrze mieliśmy okazję zobaczyć coś przejmująco prawdziwego. Patrzyliśmy na miejsce, które przestawało być świątynią, a stawało się ewangelicznym targowiskiem. Płonąca Notre Dame był jak świeca, która przyciągała uwagę, sprawiała że ludzie wyjęli schowane w kieszeniach różańce.” – podsumował.
Tomasz Herbich zwrócił uwagę na wizję współczesności wybrzmiewającą z książki, zgodnie z którą żyjemy w „świecie pomiędzy” – w pewnym sensie w rzeczywistości klęski, ale także radosnego odrodzenia. Jan Maciejewski odniósł tę wizję do Tolkienowskiej koncepcji „szczęśliwej katastrofy”. – „Największą oikatastrofą w dziejach świata był Krzyż. Klęska Boga, która trzy dni później przerodziła się w największe zwycięstwo w dziejach świata.” – dodał.
Ostatnia część spotkania poświęcona została na pytania widzów.
Książka „Milczenie katedry” dostępna jest w naszej księgarni
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.
Fot. Jacek Łagowski