Na płycie „Secret consolations” znaleźć możemy fragmenty obu mszy Tinctorisa, jednak większość to motety oraz chansons, najczęściej w aranżacjach wokalno-instrumentalnych lub całkowicie instrumentalnych. Wśród instrumentów usłyszeć możemy violę d'arco, harfę, lutnię, vielle i rebec – pisze Antonina Karpowicz-Zbińkowska w cyklu „Perły muzyki dawnej”.
Przyszedł czas na przedstawienie płyty zespołu Le Miroir de musique z utworami sławnego XV-wiecznego teoretyka muzyki – Johannesa Tinctorisa (ok. 1435–1511). Kilka miesięcy temu prezentowałam w ramach niniejszego cyklu inne nagranie jego muzyki, mianowicie dwie msze – L’homme arme i Sine nomine, nagrane przez brytyjski zespół The Clerks’ Group i nie waham się twierdzić, że tamto wykonanie jest wybitne. Jednak i to wykonanie jest bardzo ciekawe. Oba nagrania dzieli około dwadzieścia lat, słychać więc w nich ewolucję, która dokonała się przez ten czas w wykonawstwie muzyki dawnej. Akcent został przeniesiony z podkreślenia perfekcyjności formalnej i matematycznej dzieła raczej na słodycz i łagodność brzmienia.
Zespół Le Miroir de musique, związany ośrodkiem muzycznym jakim jest Schola Cantorum Basiliensis, swą nazwę zapożyczył od słynnego traktatu muzycznego Jakuba z Liège – Speculum Musicae. Myliłby się jednak ktoś, kto doszukiwałby się spekulatywnych odniesień do pitagoreizującego średniowiecznego traktatu i pitagorejskiej wizji świata w twórczości tego zespołu. Oni sami traktują tę nazwę jako motto do poszukiwań autentycznego obrazu muzyki epoki średniowiecza i renesansu. Zachowują zatem przede wszystkim ducha autentyzmu, czyli wierności oryginalnym źródłom i przekazom o tym, jak ta muzyka była wykonywana w czasach gdy powstała.
Nie myliłam się zatem w swojej pierwszej intuicji, że o ile wykonanie The Clerks’ Group oddaje przede wszystkim Prawdę – tę rozumianą na sposób pitagorejski, jako prawdę niezmiennych liczb i proporcji, to wykonanie Le Miroir de musique kładzie nacisk raczej na Piękno, rozumiane tu przede wszystkim jako słodycz brzmienia.
Na płycie Secret consolations znaleźć możemy fragmenty obu mszy Tinctorisa, jednak większość to motety oraz chansons, najczęściej w aranżacjach wokalno-instrumentalnych lub całkowicie instrumentalnych. Wśród instrumentów usłyszeć możemy violę d'arco, harfę, lutnię, vielle i rebec. Obok kompozycji samego Tinctorisa mamy tu także utwory Roberta Mortona i Johannesa Ockeghema (w aranżacji Francesco Spinacino i Alexandra Agricoli).
Oto Kyrie ze Mszy L’homme arme. To msza wyjątkowo ciekawa, bowiem w samym materiale kontrapunktycznym Tinctoris dyskutuje w niej z Busnoisem, autorem pierwszej w historii muzyki Mszy L’homme arme, podejmując jego rozwiązania techniczne, które stara się lepiej poprowadzić. Ta msza jest też ciekawa ze względu na to iż cantus firmus został umieszczony w głosie altowym. Le Miroir de musique używa tu klasycznej, podwójnej obsady w każdym głosie, za wyjątkiem fragmentów solowych, w których dialogują ze sobą po dwa głosy. Generalnie to wykonanie jest dużo spokojniejsze i bardziej refleksyjne niż na płycie The Clerks’ Group, co odrobinę przeczy ogólnej dziarskości etosu mszy napisanych do sławnej piosenki wojskowej L’homme arme.
A to motet O virgo miserere mei, zaaranżowany na skład wokalno-instrumentalny. Brzmienie zespołu Le Miroir de musique przypomina tu nieco to, które prezentuje zespół Cantica Symphonia, również znany z łączenia głosów wokalnych i instrumentalnych.
I wreszcie zachwycające melancholijnym brzmieniem rondeau o tematyce miłosnej: Vostre regart si tresfort m’a feru:
Całość płyty można znaleźć pod tym linkiem
Antonina Karpowicz-Zbińkowska
Przeczytaj inne artykuły z cyklu Perły Muzyki Dawnej